strefa72 |
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2012 |
Posty: 44 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Przede wszystkim nie ma się na co obrażać i nie ma po co krzyczeć (czyli używać klawiszy caps lock).
Sam pomysł uważam za interesujący - jako dość luźno niesprecyzowaną ofertę. Natomiast, z całym szacunkiem, to co Ala wypisujesz jest delikatnie mówiąc nieporozumieniem.
Primo - jeżeli dobrze zrozumiałem istnieje propozycja zorganizowania dodatkowego stałego, a nie incydentalnego turnieju w nowym terminie. Skoro tak, to trzeba ich do tego zachęcić. Wezwanie, aby ruszyć dupę i pojawić się w poniedziałek czy we wtorek jest raz, że niegrzeczne, dwa bezsensowne. Grono uczestników turniejów poniedziałkowych, wtorkowych, czy czarnowiejskich piątkowych jest w miarę stałe - widać to zarówno po powtarzających się nazwiskach i po podobnej liczbie uczestników. I tak - jeżeli zamiarem jest kierować ofertę do stałych bywalców, to po co zawracać sobie głowę ogłoszeniami. Jeżeli zaś - i taki widzę sens - chodzi o poszerzenie grona, to jak zwróciłem wcześniej uwagę fajnie byłoby, aby ogłoszenie zawierało coś więcej. Na fakty nie ma co się obrażać - ludzie nie przychodzą nie dlatego, że na coś tam olewają tylko mogą mieć inne priorytety w danych terminach i tyle. Aby ruszyć ich z chałupy potrzebny jest konkretny bodziec w postaci mniej lub bardziej konkretnej oferty, ale nie luźnego pomysłu. Wtedy wszelka dyskusja jest wykluczona i ludzie otrzymują gotową ofertę, z której korzystają albo nie.
Jeżeli zaś mamy do czynienia z fazą luźnego konceptu, to nie wiadomo czemu obraza o próbę określenia targetu i określenia tego co i na jakich warunkach można spróbować zrobić. A to są rzeczy ważne. Sorki Ala ale prezentujesz postawę:
Razem na koń wsiędziem, ja z synowcem na czele i jakoś to będzie
I nad wyraz nieelegancka jest forma wypowiedzi o podrzuceniu stówki do wygranej. Wiesz, ogólnie w samym podrzuceniu stówki do wygranej nie ma problemu. Nie chwaląc się raz w roku - niezależnie od odpisów podatkowych na fundacje pożytku publicznego - wpłacam znacznie więcej niż "stówkie" na określone cele. Najczęściej związane ze zbiórkami na operacje dzieci. Ale wiem na co, komu i forma jest grzeczna i prosząca, a nie żądania i to jeszcze z fochem i obrazą. |
|