alcia67 |
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2012 |
Posty: 215 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Przepisami machałam przed nosem Kolegi Wieslawa- bo o NIEGO samego chodzi. Zwyzywał mnie, to mu jasno pokazałam pzrepis, choć do dziś się z nim zapewne nie zgadza. Uparty jak osioł twierdzi, iż NIGDZIE NIE MA PRZPISU ZABRANIAJACEGO UŻYWANIA EKOFAJKI..... Także machanie mu pzred nosem regulaminem itp nic nie da efekt był widoczny 3 tyg temu, kiedy to w zemscie zapewne za upominania, protokół został chytrze wyniesiony z sali. Mniejszxa o epitety, jakie usłyszalam pod swoim adresem... Po drugie, bezczelnie zapytam: A NIE MÓWIŁAM??????????? 3 tygodnie spokoju i powrót akcji malwersacji??
Upomnienia, zdjęcie rozdania nic nie pomoże, na tuirniej przychodzi się relaksować nie walczyć o miejsce w stadzie..... Lekcja po zwinieciu protokołu nie została odrobona, tylko pzrez kogo? Przez samego zainteresowanego? czy osoby decyzyjne w sprawie jego udziału w turnieju?
Osobiscie pokazałabym mu drzwi na najbliższe 3 miesiace, zresztą taka zapowiedź padła, kiedy tylko ode mnie zależął bedzie udział kogokolwiek w grze.
Poza tym..... Ile wysiłku kosztowało postwienie do tzw pionu Pana Tadeusza?? Oplacało się dla obu stron, Czlowiek przychodzi a i problemów juz z jego zachowaniem po spozyciu nie ma.. i znow zadam pytanie..... Czym się róznia obaj zawodnicy, aby z jednym się pieścić i cackać a drugiego konsekwentnie do pionu stawiac?? To nie jest uczciwe wobec tego pierwszego.....
Wczoraj, na dzień dobry, zwróciłam uwagę, przypominając o zobowiazaniach kolegi Wiesława- niech ktos zapzreczy, ze slyszał... i co dostalam w zamian?? Komentarz ALUTKA, daj spokoj, przestań.... I jak mamy wzajemnie dbać o dobra atmosferę na turnieju? Jak mamy się wspierać, aby miło spędzic czas? NAjlepiej potem GADAĆ o chamskich zacvhowaniach ale gdy takowe zaistnieją nabrać wody w usta....
RĘCE mi opadly, JA MAM DOŚĆ.. JA sie wypisuję z tego złobka.......
Wojtas pisze, ze nalezałoby z tym walczyc...... Oczywiście, wniosek ktos złoży? NIE, ZAKAZ gry na czas określony?? Jak na razie NIE, cięte uwagi skierowane do kolegi? OJ NIE>>>> BO TO CZEPIANIE SIĘ... pytam w takim razie, JAKIE metody owej walki??????? JA dziękuję, wypadam, mój komfort psychiczny padł.. tylko ja wiem, jakie slowa mi isę cisna teraz....
Jeden czepialskiej mniej, jedenj macicielki mniej... kilka msc temu kazano mi zamknac ......... buzię, bo nie mam widocznie prawa mówić o tym, co mi się nie podoba, NO TO DOJRZALAM i ZAMYKAM.... MUSZĘ, bo jestem na etapie zrobienia komus krzywdy Święta nie jestem, sama nieraz zakłocam porzadek swym wierceniem i gadaniem, ale lecące bluzgi, zostawianie syfu po sobie, ignorowanie uwag innych graczy oraz sędziego jest mi dalekie..... |
|