| Pan Przemysław |
|
|
| |
| Dołączył: 08 Paź 2015 |
| Posty: 166 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Nie od dzisiaj jest wyrażana dezaprobata w stosunku do przypadkowości i niestandardowości rozdań generowanych przez używany w tym celu program Big Deal. Muszę się przyznać, że mój głos w tej sprawie współbrzmiał w wyrażaniu pretensji. Oświadczam zatem, że byłem w błędzie, który wynikał częściowo z ignorancji, a częściowo z ludzkiej skłonności do uproszczeń.
W czym rzecz?
Zarzucamy mianowicie, iż zarówno na turniejach na maksy jak i podczas rozgrywek ligowych mamy do czynienia ze zbyt dużą ilością czy to dzikich rozkładów, czy to takich, w których minimaksem są kontrakty premiowe (lub obrony przed nimi) bądź dograne, natomiast za mało jest rozdań o parametrach zapisu częściowego. Zarzucamy, że częstotliwość takiego zapisu odbiega od tzw. rozkładu teoretycznego w związku z czym grając wg prawideł tego rozkładu narażamy się na niewygranie poszczególnego turnieju czy meczu. Czy te zarzuty są słuszne?
Generalnie nie! Choć oczywiście jest też niewykluczone, że grając poprawnie, albo nawet bezbłędnie technicznie i zgodnie z modelem teoretycznym nie osiągniemy sukcesu w postaci zwycięstwa turnieju/meczu. Choć w cyklu turniejów, bądź też w rozgrywkach ligowych jako całość nasze szanse diametralnie się zwiększają. Dlaczego tak się dzieje:
Otóż mamy do czynienia z prawem wielkich liczb - w skrócie oznacza to, że dopiero przy odpowiednio dużej próbie losowej rzeczywiste wyniki będą zbliżone do modelu teoretycznego prawdopodobieństwa poszczególnych zdarzeń. W przypadku rozdań brydżowych liczba 30 (turniej na maksy) czy 100 rozdań ilość prób jest zbyt mała. Liczba ponad 500 (cykl GPW łącznie z finałem) 472 rozdań (liczba rozdań, które rozegra drużyna uczestnicząca w finale III ligi) też nie jest imponująca ale możemy się spodziewać, że wygenerowane w takiej ilości rozdania będą bardziej zbliżone do modelu teoretycznego. Naprawdę zaś model teoretyczny zacznie działać na próbie rzędu tysięcy, dziesiątków tysięcy lub większego rzędu wielkości.
Dlatego nie możemy mieć pretensji, że w turnieju 30 rozdaniowym program wygenerował nie dwa a sześć rozdań ze strefy szlemowej, albo trzy układy na longerze 8+. Opinie zawodników, którzy brali udział w wielorozdaniowych cyklach turniejów czy też w długotrwałych eliminacjach, iż wówczas rozkłady nie były takie dzikie, wcale temu nie przeczą. Po prostu tam generuje się znacznie więcej rozdań, a zawodnicy muszą rozegrać o wiele większą ich liczbę i stąd powstaje ogólne wrażenie, iż na dużych zawodach rozdania są bardziej "statystyczne" (w potocznym rozumieniu tego słowa").
Zresztą - w grze na dystans jak wspomniałem wcześniej prawidłowa gra oparta o model statystyczny procentuje, albo wygraniem (znalezieniem się w czołówce) cyklu turniejów, albo wygraniem ligi i to mimo faktu, że niekiedy w czubie znajdą się outsiderzy, albo niekiedy w meczu będący outsiderem przeciwnik zagra nam dwa razy niestatystycznie i uzyska w obrocie 30-40 imp wygrywając mecz, albo znacznie redukując porażkę.
W toku niezwykle dla siebie udanego sezonu ligowego 2015/16 też zdarzyło się, że przeciwnicy zagrali na nas szlemika o łącznym prawdopodobieństwie poniżej 1 procenta, redukując swą porażkę do 1 imp. Trudno, zdarza się. Zawodnicy o wyższej klasie i większym doświadczeniu z pewnością taką prawidłowość potwierdzą.
Pojawiają się niekiedy postulaty, aby sędzia dokonywał wstępnej selekcji wygenerowanego kompletu rozkładów pod kątem ich "standaryzacji". Takie działania byłyby jednak sprzeczne z art od 6A do 6E Międzynarodowego Prawa Brydżowego, bowiem rozdania przestałyby być losowe. Dlaczego?
A na przykład dlatego, że gdy zawodnik stwierdziłby, iż grał już dwa rozdania ze strefy szlemowej - WIEDZIAŁBY, że więcej takie już nie wystąpią.
Na koniec wspomnę załączam link dla zainteresowanych w przedmiocie dlaczego wybieranie rozdań jest sprzeczne z MPB, dlaczego rozdania tasowane oraz rozdania generowane na starych programach komputerowych różnią się od generowanych obecnie przy pomocy programu Big Deal, który został mi udostępniony dzięki uprzejmości Marcina Wasłowicza.
[link widoczny dla zalogowanych]
Życzę miłej lektury  |
|
